W 1918 roku Polska po wielu latach niewoli odzyskała niepodległość. Spełniło się marzenie, które miało wielu Polaków. Poeci jednak zareagowali w sposób zupełnie nieoczekiwany: odrzucając tematykę patriotyczną. Uznali bowiem, że kiedy Polska jest już wolna, pisanie o walce w imię narodu staje się zbędne. Przypomnijmy chociażby wiersz pt. Czarna wiosna Antoniego Słonimskiego, należącego do "Skamandra", czołowej grupy poetyckiej dwudziestolecia międzywojennego:
"Ojczyzna moja wolna, wolna...
Więc zrzucam z ramion płaszcz Konrada".
Warto również przypomnieć wiersz Herostrates Jana Lechonia, w którym autor wyraża znaczące życzenie: "A wiosną - niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę".
Tematyka patriotyczna wróciła, kiedy poeci zaczęli odczuwać katastrofizm zbliżającej się sytuacji. Jednym z pierwszych utworów, w którym autor zawarł nastrój bliskości drugiej wojny światowej, jestBagnet na broń Władysława Broniewskiego. Pisze on, że kiedy zbliża się zagrożenie, każdy z Polaków powinien odważnie walczyć z wrogiem:
"Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz - Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!"
Od obowiązku walki o dobro ojczyzny nikt nie może się wymigać. Nawet poeci, zajęci innymi sprawami, powinni rzucić pióra i chwycić za broń. Wiersz ten należy do liryki apelu. Warto podkreślić tutaj, że poeci młodego pokolenia wysłuchali tego apelu i dostosowali się do niego. Wielu poetów zginęło, wystarczy przypomnieć Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Tadeusza Gajcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz