wtorek, 3 lutego 2015

Patriotyzm w Młodej Polsce.

W epoce Młodej Polski artyści popadli w nastroje depresyjne, mieli poczucie, że istnienie nie ma sensu ani celu. Nastroje dekadenckie nie sprzyjały poruszaniu tematyki niepodległościowej czy patriotycznej. Choć oczywiście była to literatura zróżnicowana i można wśród niej znaleźć przykłady liryki patriotycznej. Weźmy tomik Jana Kasprowicza pt. Księgi ubogich. Odnaleźć w nim można utwór XL - patriotyczny wiersz, którego pierwsza strofa brzmi:
"Rzadko na moich wargach -
Niech dziś to warga ma wyzna
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna".
Poeta atakuje w nim ludzi, którzy lubią nadużywać słów "patriotyzm" i "ojczyzna", kiedy mówią o prywatnych sprawach:
"Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.
Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej".
Prawdziwi patrioci to bowiem ludzie, którzy niekoniecznie okazują swą miłość do ojczyzny na każdym kroku, ale mają ją głęboko w sercach. Tylko oni wierzą w to, że Polska odzyska kiedyś niepodległość.
Do tradycji niepodległościowych odwołuje się Stanisław Wyspiański w swoich dramatach, na przykład w Weselu. Poeta ten mocno przeżywa fakt, że naród jest zniewolony. Nie może znieść tego, że społeczeństwo wyraża zgodę na niewolę i próbuje nawoływać do walki narodowowyzwoleńczej. Chcąc ukazać ten problem, poeta użył wielu przedmiotów - symboli. Największe znaczenie ma "złoty róg". Otrzymał go Gospodarz od Wernyhory, pieśniarza i wróżbity ukraińskiego, którego Polacy znają z obrazu Jana Matejki. Symboliczny "złoty róg" to przedmiot magiczny, którego dźwięk ma podnieść zjednoczony naród do walki z wrogiem. Gospodarz jednak lekceważy przestrogi Wernyhory i lekkomyślnie daje złoty róg Jaśkowi, który gubi go na drodze, bardziej zainteresowany czapką z piór pawich. Z tego wynika, że ani szlachta, reprezentowana przez Gospodarza, ani chłopi, których przedstawicielem jest Jasiek, nie są gotowi do wzięcia udziału w walce, która ma pomóc Polakom odzyskać wolność. Jasiek przypomina sobie o znaczeniu złotego rogu, kiedy już jest za późno i zaczyna piać kur. Woła wówczas dramatycznie "chyćcie koni, chyćcie broni", ale nikt go nie słyszy. Wszyscy natomiast słyszą muzykę Chochoła, do której bezmyślnie tańczą. Chochoł śpiewa: "Miałeś, chamie, złoty róg Miałeś, chamie, czapkę z piór / czapkę wicher niesie, róg huka po lesie ostał ci się ino sznur". Marazm społeczeństwa, letarg, w którym jest pogrążone, sprawia, że ludzie są uśpieni jak róże, które przykrywa chochoł. Jeśli interpretujemy postać Chochoła w ten sposób, to wymowa utworu Wyspiańskiego jest bardzo pesymistyczna. Warto jednak przypomnieć sobie, że Chochoł skrywa różę przed zimnem, a na wiosnę rodzą się piękne kwiaty… Może i społeczeństwo polskie narodzi się do walki, kiedy będzie do tego gotowe? Wyspiański nie odbiera całkowicie nadziei ludziom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz